Wyjaśnienie Ministerstwa Finansów z 9 sierpnia 2013 roku istotnie zmienia zasady tworzenia nazw towarów i usług drukowanych na paragonie fiskalnym. Nowe stanowisko resortu jest łagodniejsze i pozwala na stosowanie jednej nazwy dla produktów o różnych cenach.
Trzecie wyjaśnienie MF
Jeszcze przed wejściem w życie rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 14 marca 2013 roku w sprawie kas rejestrujących, czyli przed 1 kwietnia 2013 roku, resort opublikował pismo wyjaśniające, w jaki sposób należy zastosować przepis z § 8 ust. 1 pkt 6 tego aktu prawnego. Przepis ten wskazuje, iż nazwa towaru lub usługi drukowana na paragonie fiskalnym musi być jednoznaczna. W wyjaśnieniu podkreślono, iż w przypadku prowadzenia sprzedaży dwóch towarów lub usług w różnych cenach należy zastosować dwie różne nazwy, np. „jabłka jonagold” i „jabłka ligol”, zamiast wspólnej nazwy „jabłka”. Wprowadzenie takich zasad konstruowania nazw towarów i usług wzbudziło sporo kontrowersji - konsekwencją dostosowania działalności do nowych przepisów dla wielu podatników okazała się konieczność wymiany dotychczas stosowanych kas fiskalnych. W odpowiedzi na wątpliwości użytkowników kas Ministerstwo opublikowało pismo, w którym podkreślono, iż podatnicy stosujący kasy o niskich parametrach technicznych mogą stosować nazwy mniej szczegółowe, dostosowane do możliwości urządzenia. Zapewnienia te nie położyły jednak kresu wątpliwościom - w praktyce okazało się, że w wielu przypadkach po prostu nie da się dostosować nazewnictwa do możliwości kasy i jednocześnie spełnić wymogu jednoznacznej identyfikowalności. Pismo z dnia 9 sierpnia 2013 roku, skierowane do Dyrektorów Izb Skarbowych oraz Naczelników Kontroli Skarbowej, jest już trzecim wyjaśnieniem resortu finansów.
Zmiany są, ale mniej radykalne
Nowe stanowisko Ministerstwa Finansów zdaje się być jasne i nie budzi zastrzeżeń. Resort umożliwił podatnikom posiadającym proste urządzenia fiskalne o niskich parametrach technicznych stosowanie jednej nazwy dla towarów lub usług o różnych cenach. Podtrzymano natomiast stanowisko, iż niewłaściwe jest stosowanie nazw grup towarowych. Podatnik, który do tej pory miał zaprogramowane w pamięci swojej kasy fiskalnej nazwy takie jak np. „warzywa/owoce”, „nabiał”, „pieczywo” czy „usługi fryzjerskie”, będzie musiał wprowadzić nazwy wskazujące na konkretny desygnat - towar lub usługę - np. „papryka”, „jabłka”, „twaróg”, „chleb”, „strzyżenie” itp. Zmiany więc są, jednak nie tak radykalne. Większość podatników nie stosuje nazw grup towarowych. Jednak osoby, które posługują się takim nazewnictwem, będą musiały swoje kasy przeprogramować najpóźniej do 30 września 2013 roku.
Odpowiedzialność za podatek
W świetle nowego wyjaśnienia zapewnienia resortu o braku konieczności wymiany kas na nowe okazują się sensowne, choć wielu pracowników kontroli skarbowej już zdążyło ukarać podatników za stosowanie niejednoznacznych nazw towarów i usług, mimo iż do 1 października 2013 r. pozostało jeszcze sporo czasu. Należy też pamiętać, że nowe stanowisko Ministerstwa nie zwalnia podatnika od odpowiedzialności za sposób konstruowania nazw towarów i usług. Przede wszystkim nazwy powinny być tworzone w sposób, który umożliwi weryfikację poprawności stosowanych stawek podatku. Pamiętajmy, że nie można zastosować jednej nazwy na przykład dla takich produktów jak chleb o terminie przydatności do spożycia krótszym niż 14 dni (stawka 5%) i chleb z przedłużonym terminem przydatności do spożycia (stawka 8%), czy chociażby pomidory (stawka 5%) i pomidory suszone (stawka 8%).
Jedna zasada dla wszystkich
Stosowanie rozbudowanego nazewnictwa, które w świetle wcześniejszych interpretacji miało objąć wszystkich użytkowników kas fiskalnych, ma charakter fakultatywny. Podatnik może stosować wskazania takie jak nazwa producenta czy objętość produktu, jednak nie jest to obowiązkowe. Regulacja ta obowiązuje także podatników, których urządzenia fiskalne dają możliwość zaprogramowania dokładnych, szczegółowych nazw towarów i usług, ponieważ mają dużą bazę towarową PLU i dużą liczbę znaków do zaprogramowania. Zrezygnowano więc z budzącego wątpliwości rozróżnienia na podatników, których kasy mają możliwość zaprogramowania jednoznacznych nazw i takich, których kasy takiej możliwości nie mają. Nowa interpretacja obowiązuje wszystkich użytkowników urządzeń fiskalnych bez wyjątku.