Sklepy z pamiątkami, uliczne stragany, małe gastronomie – to niektóre rodzaje działalności, które latem stają się obiektem częstszych kontroli fiskusa. Większość przedsiębiorców prowadzących sprzedaż – nawet sezonową - na rzecz konsumentów, powinna mieć kasę fiskalną i wydawać klientom paragony. Urzędnicy sprawdzają, czy tak właśnie jest, a za niedostosowanie się do wymogów wlepiają mandaty.
Mandat 1000 zł za niewydanie paragonu
W ostatnim wydaniu „Fakt” opisał historię pana Arkadiusza, który otrzymał od skarbówki mandat w wysokości 1000 zł za niewydanie klientce paragonu. Jak podkreśla sprzedawca, dokument wydrukował, jednak nie wręczył nabywczyni, ponieważ nie miał okazji go podać. Pechowo dla przedsiębiorcy, okazała się ona pracownicą urzędu skarbowego.
Już wcześniej pan Arkadiusz otrzymał dwa mandaty w wysokości 1500 zł za brak paragonu. Jednak tym razem poczuł się potraktowany wyjątkowo niesprawiedliwie, ponieważ uzasadnieniem nałożenia kary była „sprzedaż poza kasą fiskalną”. Tymczasem, jak przekonuje sprzedawca, transakcja została za pomocą tego urządzenia zarejestrowana, błędem było jedynie nie podanie dokumentu do ręki klientki.
Jak uniknąć mandatu za brak paragonu?
Podatnik, który ewidencjonuje sprzedaż za pomocą kasy fiskalnej, musi wydać paragon każdemu klientowi będącemu osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej lub rolnikiem ryczałtowym. Dokument powinien zostać wydrukowany i podany do ręki kupującego.
Ważne!
Organy kontroli skarbowej często uznają za błąd położenie paragonu fiskalnego na ladzie lub nawet włożenie do torby z zakupami klienta. Dokument należy wręczyć nabywcy do ręki lub przekazać w formie elektronicznej we wcześniej uzgodniony sposób.
Prawidłowe wręczenie paragonu to jeszcze nie wszystko. Należy pamiętać też o innych kwestiach, takich jak chociażby prawidłowe zaprogramowanie urządzenia. Błędem, który również może skutkować mandatem, jest np. tworzenie zbyt ogólnych nazw towarów i usług. Należy bowiem pamiętać, że zgodnie z aktualnymi przepisami, nazwy te powinny być jednoznaczne i wskazywać na konkretny produkt. Nazwy, które często można spotkać w małych punktach sprzedaży, takie jak np. „mięso”, „warzywa i owoce”, „atrakcje” czy „pamiątki” są zbyt ogólne. Powinny zostać zastąpione konkretnymi pozycjami, np. „schab bez kości”, „filet z indyka”, „nektarynki”, „ogórki gruntowe”, „rejs statkiem” czy „pluszak Labubu”. Takie nazwy pozwalają odróżnić produkt od innych i dają nabywcy pewność, że zapłacił dokładnie za to, co chciał kupić.
Kiedy nie trzeba mieć kasy fiskalnej?
Warto przy tym pamiętać, że część podatników może korzystać ze zwolnienia z obowiązku rejestrowania sprzedaży na kasie fiskalnej. Najwięcej przedsiębiorców spełnia wymagania do zwolnienia podmiotowego z kas. Przysługuje ono w przypadku nieprzekroczenia limitu obrotu w wysokości 20.000 zł netto rocznie. Podatnicy rozpoczynający sprzedaż na rzecz konsumentów limit ten wyliczają w proporcji do okresu jej prowadzenia.
Zwolnienie podmiotowe z kas nie przysługuje, jeśli podatnik wykonuje czynności wymienione w § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 17.12.2024 r. w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących (Dz. U. z 2024 r. poz. 1902). Znalazły się tam między innymi:
Sprzedaż:
- Wyrobów tytoniowych,
- Napojów alkoholowych,
- Perfum i wód toaletowych,
- Wyrobów optycznych, w tym lornetek.
Usługi:
- Związane z wyżywieniem – w stacjonarnych placówkach oraz catering
- Fryzjerskie, kosmetyczne i kosmetologiczne,
- Kulturalne i rozrywkowe - wyłącznie w zakresie wstępu na przedstawienia cyrkowe,
- Związane z rozrywką i rekreacją - wyłącznie w zakresie wstępu do wesołych miasteczek, parków rozrywki, na dyskoteki, sale taneczne.
Katalog czynności wyłączonych ze zwolnień z kas jest znacznie szerszy: przed rozpoczęciem sprzedaży na rzecz konsumentów warto zapoznać się z całym § 4 rozporządzenia, by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
Kliknij po więcej: Kto musi mieć kasę fiskalną od 1 lipca 2025 r.?