Jak dotąd przepisy nowego rozporządzenia w sprawie kas, które weszło w życie 1 kwietnia 2013 roku, wydają się tylko utrudnieniem - kolejnym obostrzeniem wprowadzonym przez Ministerstwo Finansów. Okazuje się jednak, że zarówno podatnicy, jak i konsumenci powoli zaczynają dostrzegać korzyści płynące z konieczności stosowania jednoznacznie identyfikowalnych nazw towarów i usług oraz umieszczania numeru NIP nabywcy na paragonie.
Korzyść nie tylko dla klienta
Wyprowadzenie wymogu jednoznacznej identyfikowalności nazw towarów i usług to korzyść przede wszystkim dla konsumenta, który najpóźniej od 1 października 2013 roku będzie mógł szczegółowo sprawdzić, za co i ile zapłacił. Pamiętajmy przy tym, że wiarygodny sprzedawca to sprzedawca darzony zaufaniem przez klientów, a darzony zaufaniem przez klientów sprzedawca zawsze ma większą sprzedaż. Za wiarygodnego niewątpliwie można uznać podatnika prowadzącego sprzedaż detaliczną, który swoim klientom dostarcza rzetelnych i jednoznacznych informacji na temat zakupionych towarów bądź usług.
Kontrola sprzedaży
Druga korzyść z konieczności stosowania jednoznacznie identyfikowalnych nazw to możliwość dokładniejszej kontroli nad dokonywaną sprzedażą. Podatnicy posiadający zaawansowane technologicznie kasy bądź drukarki fiskalne będą mogli robić szczegółowe analizy sprzedaży i ewentualnie zaplanować odpowiednie strategie. Poza tym dostosowanie się do nowych przepisów umożliwi podatnikom rzetelne wykazanie prawidłowości odprowadzanych kwot podatku w przypadku ewentualnej kontroli skarbowej.
Paragon jako faktura
Korzyści niesie ze sobą także wymóg umieszczania numeru NIP nabywcy na jego żądanie. Dzięki temu przedsiębiorcy korzystający z paragonu jako dowodu księgowego dokumentującego zakup będą mogli wykazać, że to właśnie oni tego zakupu dokonali, a nie ktoś inny. Jeśli paragon spełni pozostałe wytyczne rozporządzenia fakturowego, będzie można go traktować na równi z fakturą uproszczoną.
KÅ‚opot ze starymi kasami
Powyższe wyliczenie korzyści z wprowadzenia nowych przepisów nie oznacza oczywiście, że nie są one w jakimś stopniu utrudnieniem dla podatników ewidencjonujących sprzedaż za pomocą kas fiskalnych. Dużo pracy będzie musiała wykonać osoba wprowadzająca nowe nazwy produktów i usług do pamięci fiskalnej. Szczególnie w przypadku tanich i starych kas jest to dość uciążliwe ze względu na małe wyświetlacze, nienajlepsze w obsłudze klawiatury i mało intuicyjne menu. Wielu właścicieli kas fiskalnych będzie musiało wymienić swoje urządzenia na nowe ze względu na zbyt małą bazę towarową PLU. Właściciele punktów sprzedażowych z szerokim asortymentem, na przykład kiosków, w wielu przypadkach będą decydowali się na zakup czytnika kodów kreskowych podłączonego do drukarki fiskalnej i komputera, a to kolejny wydatek. Warto jednak brać też pod uwagę te pozytywne aspekty nowych regulacji.